poniedziałek, 5 listopada 2018


Kimmi Doll


Miałem okazję już kilka razy wykonywać laleczki Kimmi Doll i za każdym razem jest to dla mnie olbrzymia frajda. Same w sobie są po prostu wdzięczne, bardzo plastyczne i jednocześnie dzięki swoim kolorom pozwalają mi utworzyć większą kompozycję. W przeciwieństwie do oryginału, ja oczywiście preferuję je w nieco większym rozmiarze, taki jak ten - wręcz wymarzony.
Jest to jeszcze moim zdaniem fajny i nieoczywisty motyw w tatuażu. Każda z laleczek ma swoje imię / znaczenie / przesłanie. Może być dla kogoś amuletem, a jednocześnie nie dla każdego będzie do rozszyfrowania.
Niby orient, ale nie. Niby oczywiste, ale nie. Niby duży.. ale... ;)

Miłego dnia wszystkim!